Biografia gitarzysty, którego chcę opisać pod żadnym względem nie jest godna pozazdroszczenia. Jest smutna, nieszczęśliwa i tragiczna. Czy jest najlepsza? Pod względem tragizmu inne jej nie dorównują. Tym się wyróżnia.
Być może Kurt Cobain, bo o nim mowa, nie był najlepszym gitarzystom, ale jego biografia powinna znaleźć się wśród najlepszych.
Kurt Cobain urodził się 20 lutego 1967 roku w Hoquiam – małym miasteczku niedaleko Aberden. . Był spokojnym, małym, chorowitym chłopcem, ale mimo wszystko szczęśliwym i wesołym. Już w wieku 6 lat interesował się muzyką. Unikał towarzystwa innych dzieci. Od urodzenia był jakby odrzucony przez społeczeństwo przez swoją drobną postać i zamiłowanie do sztuki.
Cobainowie byli zwykłą amerykańską rodziną. Gdy Kurt miał 8 lat, wydarzyły się rzeczy, które wstrząsnęły jego życiem: rozwód rodziców oraz wiadomość, że jego ulubiony zespól (The Beatles) nie istnieje od 6 lat.
Jego alienacja wobec kolegów i otoczenia pogłębiła się, gdy 4 lata później zmarł jego jeden z ulubionych wujków (strzelił sobie w brzuch), a następnie pięć lat potem jego brat zginął strzelając sobie w głowę. Od tego czasu Kurt zmienił się nie do poznania. Zamknął się w sobie wraz ze swoimi problemami i gitarą. To ona pozwoliła mu wyjść z depresji.
Cobain popadł w konflikt z matką. Po kilku kłótniach wyrzuciła go z domu. Pracował w hotelu jako sprzątacz, później jako opiekun dzieci. Przez jakiś czas mieszkał z ojcem w przyczepie kempingowej. Następnie poznał Krista Novoselica, człowieka, który odmienił jego życie. Razem z nim i Davem Grohlem założyli Nirvanę. W tym czasie Kurtowi nie powodziło się dobrze. Czasami musiał spać we wrakach samochodów. Ale dzięki pomocy muzyka z zaprzyjaźnionego zespołu dostał pracę, co pozwoliło mu się ustatkować. Jego życie było trudne, ale mimo wszystko starał się jak mógł. Miał żonę i córkę. „Stworzył” sobie wyimaginowanego przyjaciela, z którym prowadził rozmowy. Widocznie kogoś mu brakowało. Mimo że wielu ludzi starało się być jego przyjaciółmi, to tak naprawdę przed nikim się nie otworzył, z nikim nie podzielił się swoimi smutkami i troskami.
Kurt Cobain zmarł 4 kwietnia 1994 roku. Okoliczności śmierci nie są do końca wyjaśnione. Oficjalnie mówi się o samobójstwie, ale tak jak większość fanów, ja w to nie wierzę.
Autor: PŁ